Rekrutacja, dla większości zakończona. Myślę, że ogromnym zaskoczeniem były tegoroczne progi, do niektórych szkół wyższe nawet o 10 pkt od tych ubiegłorocznych. I jak tu sensownie obstawiać???
Liczba laureatów w Warszawie przerosła wyobrażenia wszystkich. Jak można wyprodukować tyle konkursów?
Jestem pewna, że sporo naprawdę zdolnych, fajnych dzieciaków nie dostało się do wymarzonej szkoły, bo miejsce zabrał im laureat.
Jeśli był to laureat konkursu przedmiotowego, to prawdopodobnie i tak jest to mądre, poukładane dziecko. Ale laureat konkursu typu "Korczak"? Jeśli reszta tzn. średnia, zainteresowania i ogólne ogarnięcie nie zachwyca, to jakim prawem ktoś taki blokuje miejsce świetnie uczącym się "nie laureatom"???
Do tego te wszystkie afery konkursowe...ręce opadają
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz